" To był błąd, że wpuściliśmy Polaków tak wcześnie! "

Drukuj
1 2 3

"Jedna spektakularna pomyłka, w której brałem udział - zresztą nie ja jedyny - to zniesienie w 2004 r. restrykcji dla nowych członków Unii, takich jak Polska i Węgry" - stwierdził polityk laburzystów, cytowany przez "The Guardian". 

Dodał, że "inni członkowie UE, zwłaszcza Francja i Niemcy, postanowili trzymać się zasad, które do 2011 r. uniemożliwiały imigrantom z nowych państw pracę w tych krajach". "My z kolei byliśmy przekonani, że dla Wielkiej Brytanii będzie lepiej, jeśli ci ludzie przyjadą tutaj już w 2004 r." - zaznaczył Straw. 

Dokładne badania przeprowadzone w tym czasie przez Home Office sugerowały, że wpływ tej "życzliwości", jak to określił Straw, będzie stosunkowo niewielki - w granicach 5-13 tys. imigrantów rocznie. 

Dane te jednak okazały się bezwartościowe, bo średni roczny długofalowy napływ ludności z innych państw UE wzrósł z 67 tys. w latach 1997-2003 do 170 tys. w 2004-2010 r. "W szczytowym okresie w 2010 roku migracja netto osiągnęła blisko ćwierć miliona" - dodał Straw. 

Były minister zaznaczył jednak, że jest coś, co "przynosi mu lekką ulgę". Chodzi o ostatni raport, z którego wynika, że imigranci w Wielkiej Brytanii, w tym Polacy, dokonali "znacznego" wkładu do finansów publicznych. Okazuje się bowiem, że rzadziej pobierają zasiłki czy żyją w mieszkaniach socjalnych niż osoby urodzone na Wyspach. 

Wypowiedzi laburzysty opublikowano krótko po tym, jak jeden z konserwatywnych polityków, David Blunkett, oświadczył, że napływ romskich imigrantów może wywołać zamieszki. 

Już w styczniu przyszłego roku, siedem lat po wejściu Rumunii i Bułgarii do UE, zakończy się okres przejściowy dotyczący kontroli imigracji obywateli tych krajów.


Ocena: 0 głosów Aktualna ocena: 0

Komentarze / 0

musisz zalogować się, aby dodać komentarz... → Zaloguj się | Rejestracja